Inspired by to kolejna inicjatywa, która pozwala nam na zakup pudełka z niewiadomą zawartością, ale na zdecydowanie wyższym poziomie niż te, do których zdążyłyśmy przywyknąć – to wyjątkowe zestawy tworzone przez wyjątkowe osoby, sławni aktorzy, gwiazdy, celebryci, znane blogerki co 3 miesiące mają starannie przygotowywać zawartość pudełka pod auspicjami własnego nazwiska, które będzie odzwierciedlało osobowość Autora.
Inspired by to nowy projekt Shiny Group, a co za tym się kryje, ShinyBox, który jest odpowiedzią na oczekiwania klientów pragnących poznać choć w ułamku osobowość i styl życia ludzi publicznie znanych, cenionych i gwarantujących jakość produktów na najwyższym poziomie. Z założenia pudełka Inspired by mają się pojawiać w subskrypcji co 3 miesiące, a ich cena waha się od 99zł do 169zł. Do współpracy przy tworzeniu unikalnych i spersonalizowanych pudełek Shiny w pierwszej kolejności zaprosił dwie blogerki: Kasię Tusk i Karolinę Gliniecką znaną jako Charlize Mystery, trenerkę fitness Ewę Chodakowską, dziennikarkę lifestylową Agnieszkę Jastrzębską, aktorkę Anetę Zając, dziennikarkę, prezenterkę i aktorkę Annę Wędzikowską oraz tancerza Stefano Terrazzino. Grono zacne i podziwiane, nie znamy jeszcze zawartości wszystkich pudełek, ponieważ nie są wysyłane jednocześnie, ale moje już do mnie dotarło 🙂
Wybrałam pudełko przygotowane przez Ewę Chodakowską. Dlaczego? Głównie
dlatego, że podziwiam ją za to co robi dla milionów ludzi, za motywację,
którą wprost zalewa nas z każdej możliwej strony, za namawianie i propagowanie
zdrowego stylu życia, za treningi, które dostępne są praktycznie dla
każdego i za uśmiech – nie trzeba jej znać osobiście, żeby widzieć jej
pozytywne nastawienie do życia, do ludzi i całego świata. W momencie
zamawiania pudełka oczywiście nie widziałam, co się w nim znajdzie, ale
to co się znalazło jest odzwierciedleniem moich wyobrażeń i oczekiwań
wobec zawartości.
Zawartość pudełka Ewy można podzielić na dwa obozy: treningowy i kosmetyczny – tego właściwie się spodziewałam 🙂 Jeden i drugi jest urozmaicony, nudy nie ma, a wszystkie produkty są tak świetnie dobrane, że właściwie z każdego z nich można zrobić użytek nie tylko dla ciała, ale i dla ducha. Kosmetyki do włosów, ciała, twarzy, paznokci, rzęs, trening dla ducha i relaks po nim, gadżet też jest, i to bardzo praktyczny 🙂 Ale po kolei…
W pudełku nie mogło zabraknąć płyty DVD Ewy TURBO WYZWANIE Pogromca Cellulitu – to kombinacja ćwiczeń kardio i siłowych, które spalają maksymalną ilość kalorii podczas treningu i jeszcze długo po jego zakończeniu. To efektywny program w walce z cellulitem, który pozwala spalić więcej tkanki tłuszczowej, niż podczas tradycyjnych ćwiczeń aerobowych. To co mnie najbardziej się spodobało podczas treningu to fakt, że Ewa prezentuje w nim ćwiczenia w dwóch wersjach: dla początkujących i zaawansowanych – okazało się, że jestem z tych pierwszych 😉 Swoim programem Ewa proponuje pojąć 30-dniowe wyzwanie, dzięki któremu zobaczysz świat na nowo i odkryjesz wiele nowych kolorów życia. Trening dedykowany jest zarówno kobietom, jak i mężczyznom, wszystkim tym, którzy chcą w krótkim czasie spalić tkankę tłuszczową i wzmocnić ciało. JEST MOC!!! Początki z tą płytą nie są łatwe, ale nie poddaję się i nadejdzie taki dzień, kiedy zrobię cały w wersji dla zaawansowanych – póki co stawiam sobie cel, aby ćwiczyć przynajmniej 3-4 razy w tygodniu 🙂
Koszt płyty to 29,90zł w sklepie internetowym Ewy www.bebio.pl/
Gadżetem w całym zestawie okazała się być kosmetyczka BATYCKI wykonana z wysokiej jakości skóry naturalnej sygnowana szczególnym logiem marki: bursztynowym oczkiem. Produkty marki BATYCKI to połączenie luksusu, elegancji i niepowtarzalnego stylu. To polska marka, więc bardzo miły, taki patriotyczny akcent i naprawdę szalenie gustowny. W moim pudełku znalazłam ją w klasycznym beżowym kolorze, jest bardzo miła i miękka w dotyku, zamykana na wysokiej jakości zamek błyskawiczny, który z całą pewnością nie uszkodzi się po miesiącu stosowania. Nie jest dużych rozmiarów, ale klasyczne „torebkowe” gadżety kobiety, takie jak: szminka, błyszczyk, maskara, puder do poprawek makijażu, bibułki matujące czy sztyft na otarcia stóp z całą pewnością pomieści. Na pewno się przyda 🙂 Jej koszt w wolnej sprzedaży to 200zł.
Produktem, który pierwszy raz miałam okazję używać jest zawarty w pudełku roller. Co to jest roller? To taki osobisty masażysta stóp, która z nas nie lubi masażu stóp, hmmm??? przyznawać się!!! 🙂 Roller, który Ewa wybrała, to Nano Trigger Point Therapy zaprojektowany tak, aby ulżyć zmęczonym stopom, wyeliminować ból i poprawić elastyczność stanu skokowego. W praktyce produkt ten doskonale masuje stopy, napięcie po intensywnym treningu mija, element, po którym stopa sunie jest miękki, masowanie stopy przy jego użyciu to nie tylko czysta przyjemność, ale i regeneracja mięśni po treningu. Nie spodziewałam się, że taki niepozorny gadżet może tak mocno przypaść mi go gustu. Koszt takiego rollera to 139zł.
No i wreszcie mam skakankę z prawdziwego zdarzenia. Ależ się z niej ucieszyłam! Skakanka to absolutny HIT w osiąganiu jak najlepszych efektów podczas treningów. Skakanie na skakance może być rozgrzewką przed treningiem, ale również osobnym ćwiczeniem, które skutecznie wysmukla sylwetkę oraz wzmacnia mięśnie nóg, ramion i brzucha. Moja stara, wypracowana i „nie wiadomo jaka” skakanka poszła w kąt, a nowa? już od samego patrzenia na nią chce się jej użyć. Skakanka Crossfit SPOKEY to doskonałej jakości sprzęt treningowy, który można zabrać ze sobą wszędzie, nawet na wakacje 🙂 Piękny pastelowy kolor, solidne wykonanie, długość linki ok. 300cm, długość rączki ok. 16cm, linka stalowa pokryta tworzywem z regulacją długości i obrotowymi końcówkami zapobiegającymi skręcaniu linki. Genialna! W sprzedaży dostępna już za 30zł.
Część kosmetyczną otwiera antyperspirant adidas 🙂 Ewa jest Ambasadorką marki, więc fajnie, że pudełku znalazł się również tego rodzaju kosmetyk. Właściwie można by rzec, że dezodorant dostępny jest na każdej półce w drogerii, ale tutaj w tym pudełku jest ważnym ogniwem całości, z punktu widzenia inspiracji jego Autora. Antyperspirant Climacool ma zapewniać 48-godzinną ochronę – aż tak długo nie sprawdzałam 😉 – przed wilgocią, bakteriami i nieprzyjemnym zapachem. Jego unikalna formuła z zaawansowaną technologią kapsułek świeżości aktywowanych podczas ruchu – im więcej się ruszasz, tym lepiej i intensywniej działa. Coś w tym jest – kiedy ćwiczyłam na skakance, to przez cały trening czułam zapach antyperspirantu na sobie. Pachnie świeżo, nienachalnie, trochę pudrowo i nie pozostawia białych śladów na ubraniach. W wolnej sprzedaży można go dorwać za 14zł.
Maskę intensywnie nawilżającą Phytojoba do włosów miałam okazję już poznać 🙂 To ekspresowa maska o bogatej formule, która nadaje włosom piekny połysk i zapewnia natychmiastowe nawilżenie. Nie zawiera silikonów, za to znajdziemy w jej kompozycji kilka naprawdę fajnych składników pochodzenia naturalnego m.in. olej jojoba, które bardzo dobrze pielęgnują włosy i sprawiają, że są mocne, zdrowe, nadają im witalności i blasku. Maska cudownie pachnie, dobrze się rozprowadza, nie spływa z włosów i wystarczy już 5 minut aby cieszyć się nie tylko pięknym widokiem, ale i dotykiem miłych włosów. Pełnowymiarowa wersja 200ml to koszt 85zł – tutaj dostajemy 50ml.
Kolejno w zestawie znajdujemy golarkę, wyposażoną w 4-ostrzową głowicę Soleil Bella marki BIC. Niby zwykły kobiecy gadżet a jakże miły w użyciu. Golarka sunie gładko i miękko po ciele, nie zacina i nie rani!, jest niebywale delikatna i bezpieczna. Głowicę okalają pielęgnujące paski, które zawierają w składzie olej ze słodkich migdałów i olej kokosowy, masło kakaowe i masło shea oraz aloes i witaminę E. Z reguły kupując tego rodzaju produkty nie przywiązuję wagi do tego, z jakich składników skomponowane są te paski pielęgnujące, a tu proszę, taka niespodzianka 🙂
Koszt golarki to 7zł.
No i na zakończenie trochę kolorówki na lato, lubiany i doceniany RIMMEL. Lakier do paznokci i maskara do rzęs. Dawno już nie miałam tego rodzaju produktów z szafy RIMMEL – wydawało mi się, że maskary z tym logo to wielkie szczoty, których ja nie bardzo lubię, a lakiery w iście dziecinnych kolorach. Miłe zaskoczenie, bo…
Lakier do paznokci 60 Seconds Super Shine by Rita Ora w odcieniu Bestival Blue nr 860 to istne niebo na moich paznokciach, które sprawia, że człowiek chce latać! 🙂 Kolor szalenie mi się podoba, idealny na nie tylko weekendowe wypady czy dłuższe wakacje, ale również na całe lato. Na żywo to najprawdziwszy błękit, jaki kiedykolwiek widziałam na moich paznokciach, a na powyższym zdjęciu w pełnym i gorącym słońcu wygląda niczym Lazurowe Wybrzeże 🙂 Pisząc te słowa mam go na paznokciach czwarty dzień, nie wygląda już tak świeżo jak pierwszego dnia, ale nadal się bardzo dobrze trzyma. Na paznokciach wygląda o niebo lepiej, niż w buteleczce – może właśnie dlatego nie zwróciłam uwagi na te lakiery w szafie RIMMEL.
Lakier kosztuje 12zł.
A maskara Scandaleyes XXtreme? To nie żadna gruba szczotka, tylko mała silikonowa szczoteczka – taka, jakie lubię – którą sprawnie możemy wykonać makijaż rzęs. Pogrubiająca formuła tuszu zagęszcza rzęsy sprawiając, że spojrzenie nabiera wyrazistości. Dodatkowo wydłuża, zagęszcza, a przy tym doskonale rozdziela rzęsy i dociera nawet do tych najmniej dostępnych. Polubiliśmy się od pierwszego użycia 🙂 Cieszę się, że tak dobre jakościowo maskary dostępne są w ogólnej sprzedaży w przystępnej cenie 39zł.
Dobrnęliśmy do końca – to już wszystkie produkty, jakie znalazły się w pudełku Inspired by Ewa Chodakowska. Do całości dołączony jest jeszcze personalny list od Ewy oraz karta informacyjna z krótkim, ale konkretnym opisem poszczególnych produktów z dopiskiem Ewy dlaczego go wybrała. Za pudełko płacimy 169zł, a produkty które otrzymujemy to wartość ponad 500zł!!! Ja w to wchodzę, jestem bardzo zadowolona z zawartości pierwszej edycji pudełka, z niecierpliwością czekam na kolejne! A jak Wam się podoba?
Pozdrawiam serdecznie , Aga 🙂
