Po jakie produkty pielęgnacyjne sięgnę ponownie w 2016 roku

Po jakie produkty pielęgnacyjne sięgnę ponownie w 2016 roku
Witajcie Kochani w Nowym 2016 roku!!! Mam nadzieję, że zabawa Sylwestrowa się udała, niezależnie od tego gdzie i w jaki sposób ją spędzaliście. Pomysł na tą publikację w założeniu był taki, iż miała ukazać się wczoraj, ostatniego dnia roku, jako kosmetyczne podsumowanie roku. Wyszłam jednak z założenia, że lepszym pomysłem jest wskazanie produktów poznanych na przestrzeni ostatniego roku, po które z przyjemnością sięgnę w 2016. Zainteresowani moim kosmetycznym zestawieniem z „pewniakami kosmetycznymi”? Zapraszam do dalszej części 🙂

Oczyszczanie twarzy – Płyn micelarny BIODERMA Sensibio H2O
Najlepszy płyn micelarny! Oprócz tego, że doskonale radzi sobie z demakijażem twarzy i oczu, to czyni to w sposób niezwykle delikatny. Łagodny dla skóry, po jego zastosowaniu skóra nie jest zaczerwieniona a oprócz tego, że doskonale oczyszcza skórę to również odświeża i łagodzi podrażnienia. Polecam absolutnie każdemu. Swoje miejsce na blogu wraz z recenzją ma TUTAJ <klik>.

Serum do twarzy – Zaawansowane serum odmładzające ALGORITHM 40+ Dr Irena Eris
Wiele kosmetyków typu serum do twarzy przewinęło się przez moją pielęgnację ale to, które zrobiło na mnie najbardziej pozytywne wrażenie to serum naszej rodzimej prężnie działającej marki Dr Irena Eris. ALGORITHM to innowacyjna seria kosmetyków przeciwzmarszczkowych dedykowana kobietom
powyżej 40 roku życia, wykorzystująca naturalne
bogactwo mórz i najnowocześniejsze osiągnięcia
biotechnologiczne. Serum Algorithm to połączenie kolagenu, elastyny, kwasu hialuronowego, multifunkcyjnego kompleksu polisacharydowo-witaminowego z morskiej algi Rhodophytes phylum i owoców
Citrus Aurantinum. Pielęgnacja serum to gwarancja gładkiej i miękkiej w dotyku skóry, elastycznej, promiennej i świeżej
wizualnie. Efekt jest widoczny i odczuwalny już chwilę po jednorazowej
aplikacji, a systematyczność stosowania nasila go i utrzymuje w czasie. Całość w niezwykle gustownej szklanej buteleczce z zakraplaczem, która  kryje w sobie niepowtarzalny świeży morski zapach przywołujący same pozytywne myśli i wspomnienia nadmorskich wakacji. Pełna recenzja TUTAJ <klik>.

Krem nawilżający do twarzy – BIODERMA Hydrabio Légère
Krem kierowany do pielęgnacji cery normalnej i mieszanej, posiada bardzo lekką formułę, która nie obciąża skóry, a tym samym nie zatyka porów, nie jest komedogenny i z powodzeniem może być stosowany przez osoby posiadające cerę tłustą. Z racji lekkiej formuły całkowicie i szybko się wchłania utrzymując nawilżenie skóry przez cały dzień. Idealny pod makijaż, podkłady nie oksydują, nie ciemnieją, nie rolują się, makijaż wygląda świeżo przez kilka godzin. Nie przywróci nawilżenia ekstremalnie odwodnionej cery samodzielnie ale z racji bardzo lekkiej formuły może stanowić świetną bazę pod nawilżający krem o bogatej formule podwyższając jego właściwości nawilżające. Pełna recenzja wraz z porównaniem występujących wersji Hydrabio Légère i Rich TUTAJ <klik>.

Krem przeciwzmarszczkowy do twarzy – VICHY LIFTACTIV SUPREME
Laureat plebiscytu Perły Dermatologii Estetycznej 2015 w dziedzinie Najlepszy Dermokosmetyk Przeciwzmarszczkowy. To jedyny plebiscyt w Polsce, w którym jurorami są lekarze. 10 lat badań i 7 patentów pozwoliły stworzyć w Laboratoriach Vichy dermokosmetyk o skuteczności potwierdzonej badaniami. Krem wygładza zmarszczki i powierzchnię skóry a efekty poprawy jędrności widoczne są już po miesiącu stosowania. W praktyce poza nawilżeniem, które spektakularnym odkryciem w kremie z tej półki cenowej nie jest, krem wyraźnie napina i ujędrnia skórę. Tuż po aplikacji kremu skóra twarzy jest miękka, elastyczna, delikatna i zdrowa w dotyku. Z każdym kolejnym dniem jego stosowania skóra odzyskuje blask, jędrność i świeżość. Pełna recenzja TUTAJ <klik>.

Krem do twarzy Naturalna Pielęgnacja – PAT&RUB Krem przeciwstarzeniowy AOx AntiAging Omega-Żurawina
W ubiegłym roku poznałam 4 kremy do twarzy oparte na naturalnych składnikach i propozycja PAT&RUB jest zdecydowanie faworytem. Krem AOx to kompozycja specjalnie dobranych naturalnych olei i substancji czynnych o działaniu antyoksydacyjnym i przeciwstarzeniowym. Krem kierowany jest do skóry dojrzałej i wrażliwej, mimo, że jego formuła jest dość treściwa, to po zetknięciu ze skórą przyjmuje lekko olejową, pozostawia delikatną otoczkę, u mnie sprawdza się zarówno w wieczornej jak i porannej pielęgnacji. Stosowany cyklicznie ujednolica koloryt skóry, wyraźnie rozjaśnia i rozpromienia cerę. Pełna recenzja TUTAJ <klik>.

Rewitalizujący olejek do pielęgnacji i masażu twarzy – The Body Shop Oils of Life
Pierwszy kosmetyk o formule olejowej, który spełnił moje oczekiwania, tym, które miałam przyjemność poznać uprzednio ciągle czegoś brakowało do pełnej akceptacji. W formule tego kosmetyku zastosowano cenną moc olejów z nasion z całego świata, olejek zawiera wyważoną mieszankę trzech olejów wiodących, które
wykazują silne właściwości regeneracyjne i rewitalizujące skórę. Olejek posiada lekką i bezbarwną formułę, nie natłuszcza skóry, ale pozostawia
lekką olejową otoczkę, przyjemną nie tylko w dotyku ale również pod
kątem zapachowym. Zawarte w nim oleje są bogatym źródłem antyoksydantów, kwasów tłuszczowych, omega 3 i 6, olejek nawilża, odżywia i regeneruje skórę. Idealny do masażu twarzy, zapachowe połączenie olejków z rozmarynu, majeranku, lawendy tworzą odprężający rytuał, który uspokaja, relaksuje i daje poczucie ukojenia. Pełna recenzja TUTAJ <klik>.

Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy – La Roche Posay REDERMIC R
REDERMIC R to krem pod oczy  o wysokiej, przeciwzmarszczkowej skuteczności
pielęgnacji z retinolem o
działaniu przeciwzmarszczkowym i wygładzającym, połączony z kofeiną o właściwościach
redukujących zmęczenie, w lekkiej konsystencji fluidu. Krem posiada bardzo lekką formułę, całkowicie wchłania się już chwilę po aplikacji, doskonale nawilża i wyraźnie napina skórę pod oczami. Producent zapewnia również redukcję cieni ale z uwagi ich braku nie potrafię w tym zakresie objąć stanowiska – nie doświadczyłam tego rodzaju problemu. Pełna recenzja TUTAJ <klik>.

Pielęgnacja ust – PAT&RUB Pomarańczowy peeling do ust
Takiego produktu potrzebowałam już od dawna, ale nie wiedzieć czemu się sięgałam po takie rozwiązania. Peeling do ust PAT&RUB jest kompozycją naturalnego cukru z brzozy skąpanego w olejach i masłach roślinnych: olej sojowy, masło pomarańczowe, olej annatto i olejek pomarańczowy. Niebywałą zaletą tego produktu jest to, delikatnie złuszcza martwy naskórek ust wygładzając i nawilżając je jednocześnie. Pięknie pachnie pomarańczami i na dodatek jest jadalny, więc można po wykonaniu peelingu bezkarnie oblizać smakowite usta. Pycha!!! O peelingu w towarzystwie pozostałych kosmetyków z tej serii do pielęgnacji ust można przeczytać TUTAJ <klik>.

Pielęgnacja ciała – Żel do mycia ciała Bath&Body Works 
Żele do mycia ciała Bath&Body Works to uczta dla ciała i zmysłów. Posiadają bogatą formułę przez co są bardzo wydajne, niewielka ilość wystarczy aby pokryć całe ciało – to w pewnym stopniu rekompensuje dość wysoką cenę. Mnogość zapachów zdaje się nie mieć końca, każdy znajdzie odpowiedni dla siebie. W moje preferencje bardzo dobrze wpisuje się linia zapachowa Sea Island Cotton z kolekcji Signature. O samym żelu na blogu recenzji nie było, ale o zapachu na przykładzie balsamu do ciała i mgiełki zapachowej tak TUTAJ <klik>.

Pielęgnacja ciała – BabyDream Oliwka dla Mamy
Producent kieruje oliwkę dla mamy i wizerunkiem kobiety w ciąży na opakowaniu daje przekaz, że może być ona stosowana już od pierwszego miesiąca ciąży. Oliwka ma krótki ale bogaty skład, który opiera się na oleju migdałowym i makadamia, nie występują w jej składzie składniki potencjalnie drażniące i niebezpieczne do stosowania w trakcie ciąży. Z założenia stosowanie oliwki ma zapobiegać powstawaniu rozstępów, czy zapobiega nie wiem, ponieważ nie stosowałam jej w ciąży 🙂 A szkoda, ponieważ odkąd ją poznałam bardzo chętnie po nią sięgam. Posiada przyjemnie delikatny zapach, który po aplikacji na ciało pozostaje na pidżamie i pościeli. Stosowanie tej oliwki to gwarancja nawilżonej i elastycznej skóry oraz otulającego zapachu, przy którym bardzo łatwo się zasypia. Jako jedyna i właściwie ostatnia z tego zestawienia nie ma recenzji na moim blogu, muszę koniecznie to nadrobić.

Z przyjemnością sięgnę ponownie po te produkty i w tym roku. A Wy? macie kosmetyki „pewniaki”, po które sięgacie ponownie?        

Pozdrawiam serdecznie , Aga 🙂

Jeśli spodobało Ci się to co piszę, Zaobserwuj mnie, Bądź na bieżąco  🙂
https://www.facebook.com/kosmetykizmojejpolkihttps://plus.google.com/u/0/109961416078189807184/postshttps://instagram.com/agnieszka_kzmp/https://twitter.com/Agnieszka_KzMPhttps://pl.pinterest.com/kosmetykizmojej/
Powrót na górę