- przez Agnieszka KzMP
Witajcie ponownie 🙂
Odbiegłam trochę od tematu mojej kuracji dermatologicznej, gdzie swój prym wiedzie Acnatac i Clindacne, a to dlatego, że … jestem na drodze ku zwycięstwu 🙂 choć tak na dobrą sprawę to triumf ogłoszę dopiero wtedy, kiedy trądzik nie wróci po skończonej kuracji w całości 🙂 Tych z Was, którzy chcą się zapoznać z moimi problemami, odsyłam TUTAJ KLIK, a następnie TUTAJ KLIK.
Jestem już praktycznie na finiszu, za jakiś czas napiszę kolejne podsumowanie po 6 miesiącach, ale zanim to nastąpi, chciałabym przedstawić Wam jeszcze produkty, które mi bardzo pomagają w trakcie kuracji przeciwtrądzikowej 🙂 Jednym z kolejnych, które zasiliły moje szeregi jest fluid działający na wszystkie przyczyny i objawy trądziku Sebium AKN Fluide z Laboratorium BIODERMA – i dzisiaj właśnie ten produkt chciałbym Wam przedstawić 🙂 Zapraszam 🙂
Informacje, jakie uzyskamy na opakowaniu:
Wskazania:
- skóra tłusta lub mieszana
- wygładzająco – oczyszczająca pielęgnacja skóry z objawami trądziku
Właściwości i działania:
- Sebium ALN Fluide oczyszcza pory i wygładza skórę
- Innowacyjny kompleks FLUIDACTIV® , zawierający glukonian cynku, reguluje jakość sebum, zmniejszając tym samym powstawanie zaskórników
- Sebium AKN Fluide nadaje się nawet do skóry wrażliwej i gwarantuje optymalną skuteczność
- Skóra pozostaje gładka i oczyszczona, a jej naturalna równowaga zostaje przywrócona
- Lekka, beztłuszczowa,hipoalergiczna i nie klejąca się konsystencja
- Testowany na skórze z objawami tradziku
Skład (INCI): Aqua, C12-13 Alkyl Lactate, Citric Acid, Dipropylene Glycol,
Cyclopentasiloxane, Sodium Hydroxide, Glycerin, Methyl Methacrylate
Crosspolymer, Zinc Gluconate, Salicylic Acid, Arachidyl Alcohol,
Dimethicone, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Dodecyl
Gallate, Mannitol, Xylitol, Rhamnose, Fructooligosaccharides,
Laminaria Ochroleuca Extract, Glycyrrhetinic Acid, Behenyl Alcohol, Ammonium
Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Allantoin, Glyceryl Stearate,
PEG-100 Stearate, Silica, Xanthan Gum, Arachidyl Glucoside, C30-45 Alkyl
Cetearyl Dimethicone Crosspolymer, Propylene Glycol, Caprylic/Capric
Triglyceride, Parfum.
Pojemność: 30ml
Cena: ok. 45zł
Nie wiem czy ten produkt nie został aktualnie zastąpiony innym lub zbliżonym o podobnym składzie – mógł też zmienić nazewnictwo – ponieważ prezentowany przeze mnie krem „przeleżał” na dnie toaletki, podejrzewam, że minimum rok. Jakoś nie ciągnęło mnie do produktów Bioderma, a ten konkretny na pewno kupiony był na jakiejś promocji, ponieważ pudełko na to wskazuje i dodatkowo jest mocno sfatygowane 🙂 Ząb czasu zrobił swoje 🙂 Przypomniałam sobie ten produkt, a właściwie znalazłam zaraz po zrecenzowaniu balsamu Bioderma Atoderm Intensive.
Wracając do kremu to muszę Wam powiedzieć, że jest prawdziwym wrogiem trądziku – wrogiem, w sensie, że go eliminuje i zapobiega jego powstawaniu 🙂 Skład kremu to potwierdza. Glukonian cynku o długotrwałym działaniu redukuje nadmierny łojotok, kwas salicylowy skutecznie zwalcza krosty i zaskórniki, ginko biloba i alantoina łagodzą podrażnienia a opatentowany kompleks FLUIDACTIV® normalizuje sebum zapobiegając jego gęstnieniu, dzięki czemu ogranicza powstawanie krost, wągrów i zaskórników.
Krem ten / a właściwie fluid, ponieważ tak nazwał go Producent jest bardzo skoncentrowany, mocny i skuteczny w działaniu. Ja aplikuję go tylko doraźnie, czyli wtedy kiedy istnije potrzeba zastosowania na mojej cerze produktu matującego, normalizującego łojotok i skutecznie zwalczającego „niespodzianki”. Tylko raz zaaplikowałam fluid na całą twarz – moje pierwsze jego użycie – i stwierdzam, że nie ma takiej potrzeby, aby go w ten sposób stosować. Stosuję go więc tylko na strefę T lub miejscowo tam, gdzie skóra tego wymaga.
Konsystencja fluidu jest bardzo lekka, nie klei się i bardzo szybko się wchłania do całkowitego matu. Matuje bardzo mocno i skutecznie – cery nie posiadające większych problemów trądzikowych wysuszy na wiór 🙂 Mojej służy bardzo dobrze, choć przyznaję, że są takie dni, kiedy jego mocno inwazyjne działanie daje i mnie się we znaki, pomimo, że posiadam problemy z trądzikiem i skórę tłustą. Działanie kremu określam jako bardzo skuteczne, choć tuż po jego aplikacji odczuwam pewne mrowienie w okolicach zmian trądzikowych – w przypadku takich preparatów i przy zmianach trądzikowych jest to normalne i nie ma się czego obawiać, ponieważ już po chwili stan ten ustępuje.
Zazwyczaj stosuje krem na noc i pozwalam mu działać dzięki temu tak, jak potrafi, czyli mocno i inwazyjnie. Zdarzyło mi się nałożyć go kilka razy rano, rzeczywiście makijaż trzymał się bardzo dobrze przez dobrych kilka godzin, ale uważam, że najlepsze rezultaty z jego użyciem uzyskamy podczas snu. Rano buźka jest matowa, „niespodzianki” uśpione i przy cyklicznym stosowaniu zaskórniki mniej widoczne. A co najważniejsze, w moim przypadku krem ten stanowi bardzo dobre uzupełnienie całej kuracji – nie musze już codziennie stosować leków pod postacią, np. Acnatac. Bardzo się cieszę, że istnieją produkty na rynku, które mogą bardzo dobrze służyc jako kontynuacja przeciwtrądzikowej kuracji dermatologicznej, jaką ja stosuję – ale o tym i o szczegółach opowiem w osobnym poście, postaram się jeszcze w tym miesiącu.
Polecam ten produkt, choć nie jestem pewna czy znajdziecie go jeszcze na półce w aptece. Aha, produkty Bioderma dostępne są w aptekach w gamie dermokosmetyków lub w drogeriach połączonych z apteką, typu Super Pharm.
Jeżeli nie znajdziecie tego konkretnego produktu, to na pewno o zbliżonym wizerunku i składzie – koncerny farmaceutyczne właściwie co sezon zmieniają opakowanie, nazwę, ulepszają / czasem pogarszają skład kosmetyku i reklamują jako Nowość – to ten sam produkt, tylko po liftingu … 🙂
Polecam ten fluid do zdecydowanej walki z trądzikiem, zaskórnikami i łojotokiem – działa! 🙂
Pozdrawiam, Aga 🙂