Maseczka regenerująca Botanic SPA Rituals Kurkuma + Chia | Bielenda

Maseczka regenerująca Botanic SPA Rituals Kurkuma + Chia | Bielenda
Z dużym zainteresowaniem przyglądam się rozwojowi marki Bielenda, która od jakiegoś czasu regularnie zaskakuje nowościami kosmetycznymi. Moją szczególną uwagę zajmuje Botanic SPA Rituals, linia botanicznych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, której źródłem inspiracji pozostaje natura oraz jej potencjał pochodzący z roślin. Składniki aktywne zawarte w kosmetykach tej linii, tj. wyciągi, wody roślinne, ekstrakty, oleje i hydrolaty są w 100% pochodzenia naturalnego, a co istotne, zatopione zostały w formułach bez silikonów, parabenów, PEG-ów, oleju parafinowego oraz sztucznych barwników. Niejednokrotnie zatrzymywałam się przy półce w Rossmannie spoglądając na te kosmetyki, kwestią czasu było dla mnie przetestowanie ich, a na pierwszy plan obrałam regenerującą maseczkę do twarzy z kurkumą i chia.
Bielenda
Producent kieruje maseczkę do każdego rodzaju skóry, zwłaszcza suchej, szarej, zmęczonej, pozbawionej blasku, z rozszerzonymi porami oraz skłonnej do podrażnień. Jak nazwa wskazuje głównymi składnikami aktywnymi są kurkuma oraz wyciąg z nasion chia.
Kurkuma jest bogata w antyoksydanty, dzięki czemu przyspiesza odnowę komórek skóry, delikatnie złuszcza naskórek, rozjaśnia przebarwienia oraz wyrównuje koloryt skóry, zmniejsza wydzielanie sebum oraz łagodzi podrażnienia. Wykazuje działanie odżywcze. 
Wyciąg z nasion chia to również składnik o właściwościach antyoksydacyjnych i odżywczych. Zawiera kwasy Omega 3, dzięki czemu optymalnie odżywia i nawilża skórę, poprawia jej elastyczność oraz redukuje rozszerzone pory.
maseczka do twarzy

Niestety, nie zacytuję pełnego składu, ponieważ nie mam już kartonika
wierzchniego, ale wierzcie mi, że to produkt z dobrym składem,
bez zbędnych udziwnień i polepszaczy. Jestem pewna, że w początkowym
składzie znajduje się biała glinka, co tłumaczy fakt, że maseczka
zastyga na skórze. Mimo to, zmywa się ją ze skóry tak samo dobrze jak
aplikuje. To konsystencja gładkiej pasty, która wręcz sunie po skórze.
Obecność kurkumy w składzie wyraźnie widać zdjęciu poniżej. Maseczka
posiada żółty, powiedziałabym nawet, że musztardowy kolor i tuż po jej
zmyciu widać, że lekko zabarwia skórę. Ale spokojnie, po kilku minutach
efekt ten całkowicie znika, zresztą producent informuje nas o tym fakcie
tłumacząc, że to naturalny efekt zawartości kurkumy w składzie.
Skądinąd, zaleca również stosowanie wieczorem.

pielęgnacja twarzy

Gdybym była uczestnikiem eksperymentu, w którym miałabym użyć tej maseczki nie znając producenta i ocenić ją, to w odbiorze stwierdziłabym, że to maska z wysokiej półki cenowej. Konsystencja maski jest bardzo delikatna w dotyku, aby oddać jej walory, pokuszę się o nazewnictwo satynowa – aplikacja jej to czysta przyjemność. W porównaniu z innymi maskami, które zastygają na skórze, ta zmywa się dość łatwo a efekty pozytywnie mnie zaskakują ilekroć jej użyję. Przede wszystkim maseczka napina skórę i oczyszcza ją, choć nie jest to oczyszczenie tego rodzaju, które zyskujemy w maseczkach typowo oczyszczających, więc uznaję to jako miły dodatek. Skóra po użyciu maski jest przyjemnie wygładzona  i miła w dotyku. Określenie „zregenerowana” jest z mojego punktu widzenia trafne.  

Botanic SPA Rituals
Poznałam wiele maseczek do twarzy z różnych półek cenowych i w przypadku tej nie mogę stwierdzić, że jest najlepsza, bez której nie mogę się obejść. Po jej skończeniu nie pobiegnę z impetem do Rossmanna po kolejną, ale śmiało mogę napisać, że nie jest łatwo znaleźć dla niej konkurencję w tej grupie cenowej. Maseczka w cenie regularnej kosztuje nieco ponad 20 zł a to jest jej kolejny atut. Jest jeszcze jeden – opakowanie. Ciężki, szklany słoiczek w przepięknym kolorze zieleni butelkowej. Z mojego punktu widzenia gustowny.

Na półce drogeryjnej Bielenda stawia poprzeczkę wysoko! Czy inne marki pójdą jej śladem i przedstawią nam produkty oparte na fajnych składach, dobrym działaniu i w przystępnej cenie? Tego nie wiem, ale byłoby miło. A tymczasem ja z przyjemnością przyjrzę się innym produktom tej linii, do czego zachęcam. Pierwsze spotkanie z Botanic SPA Rituals uważam za bardzo udane.

Znasz tę linię kosmetyczną Bielendy?

Pozdrawiam,  
Powrót na górę